Dokładnej analizy - zdaniem gazety - wymagają przede wszystkim środki bezpieczeństwa podjęte wobec podejrzanego o próbę zorganizowania zamachu przy użyciu brudnej bomby (konwencjonalnego ładunku, zawierającego materiał radioaktywny) Abdullaha al-Mudżahira. Mężczyzna, współpracujący z Al-Kaidą, został aresztowany miesiąc temu w Chicago. Prokurator generalny USA John Ashcroft mówił o spisku, w jakim uczestniczył Mudżahir, ale inni przedstawiciele administracji są bardziej ostrożni. - Nie istniał żaden konkretny plan - twierdzi wiceminister obrony Paul Wolfowitz. - O ile wiemy, nie wyszło to poza etap dyskusji, jednak dyskusja była poważna - dodaje szef FBI, Robert Muller. Z kolei minister obrony Donald Rumsfeld przyznał, że celem zatrzymania al-Mudżahira nie jest postawienie go przed sądem i ukaranie, ale "wybadanie, co on wie". Uznanie zatrzymanego za "wojownika wroga" po prostu pozwala władzom USA na bezterminowe przetrzymywanie go w areszcie wojskowym - zauważa brytyjska gazeta.