Brytyjska policja znalazła w Amesbury butelkę z nowiczokiem
Brytyjska policja poinformowała w piątek o znalezieniu w domu jednej z ofiar niedawnego zatrucia nowiczokiem małej buteleczki z tą substancją. Jak zaznaczono, śledczy wciąż nie znają pochodzenia przedmiotu, ani nie wiedzą, jak trafił do poszkodowanego.
Flakon został odkryty podczas przeszukania domu 45-letniego Charliego Rowleya, który wraz ze swoją partnerką, 44-letnią Dawn Sturgess, trafił w ubiegłą sobotę w stanie krytycznym do szpitala rejonowego w Salisbury z objawami poważnego zatrucia organizmu. Początkowo lekarze podejrzewali możliwość zażycia zanieczyszczonych narkotyków, ale po dodatkowych testach potwierdzili, że para zetknęła się z nowiczokiem.
Mężczyzna pozostaje pod opieką lekarzy, a jego stan jest wciąż poważny, ale stabilny, co pozwoliło mu na pierwszą rozmowę z policjantami. Kobieta zmarła w niedzielę w wyniku komplikacji związanych z zatruciem, a po jej śmierci śledczy wszczęli postępowanie w sprawie morderstwa. Na przyszły tydzień zaplanowana jest sekcja zwłok.
W przesłanym mediom oświadczeniu zaznaczono, że buteleczka została znaleziona w mieszkaniu Rowleya w Amesbury w środę, a następnie była przekazana do dalszych badań w specjalistycznym laboratorium DSTL w pobliskim Porton Down. W piątek potwierdzono, że znaleziona w środku substancja to nowiczok.
Badający sprawę policjanci próbują ustalić, w jaki sposób mężczyzna wszedł w posiadanie pojemnika, a także czy przechowywany w nim nowiczok pochodzi z tej samej próbki, której użyto w marcowej próbie zabójstwa byłego pułkownika rosyjskiego GRU i współpracownika brytyjskiego wywiadu Siergieja Skripala oraz jego córki Julii w Salisbury, położonym kilkanaście kilometrów od Amesbury.
Komisarz Neil Basu, który odpowiada za operacje antyterrorystyczne, ocenił, że "to ewidentnie istotny i pozytywny postęp w śledztwie", ale zastrzegł, że śledczy wciąż nie są w stanie zagwarantować, że nie ma innych miejsc skażonych substancją, co oznacza, że w ramach "środków ostrożności" utrzymane zostaną dotychczasowe kordony policyjne do czasu pełnego wyjaśnienia sytuacji.
W reakcji na marcowy atak na Skripalów doszło do największej serii wydaleń rosyjskich dyplomatów z krajów Europy Zachodniej od czasu zakończenia zimnej wojny, po tym gdy brytyjski rząd oskarżył odpowiedzialnością za próbę ich zabicia władze w Moskwie.
Z Londynu Jakub Krupa
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.