Polaka zaatakowała grupa 30 mężczyzn. Internetowe wydanie dziennika "Metro" przypomina, że do zdarzenia doszło w piątek, a więc tego samego dnia gdy premier Beata Szydło rozmawiała telefonicznie z premier Wielkiej Brytanii Theresą May o serii incydentów skierowanych przeciwko naszym obywatelom. Media na Wyspach piszą, że grupa młodych mężczyzn zaatakowała dwóch naszych rodaków. Jednego pobiła do nieprzytomności. Policja z West Yorkshire podała, że traktuje to jako incydent ksenofobiczny. To formuła bardziej bezpośrednia niż w przypadku ataku w Harlow, gdzie ksenofobia uważana jest za jedną z teorii. Rejon Leeds, w którym doszło do zdarzenia to "tolerancyjna i gościnna okolica. Te wiadomości mną wstrząsnęły" - powiedziała dziennikowi "Yorkshire Evening Post" jedna z miejscowych radnych.