Pułap królewskiego grantu podano akurat w dniu inauguracji wielkiego programu cięć w wydatkach na zasiłki socjalne, który dotknie miliony Brytyjczyków. Nie można go jednak uznać za podwyżkę. Grant królewski zastąpi bowiem subsydia przyznawane dotychczas przez rząd z kasy państwowej. Nowy grant pochodzić będzie natomiast wprost z dochodów z dóbr koronnych. Wartość dóbr przekracza 10 miliardów funtów, ale są one własnością monarchii, a nie osobiście monarchy. Królowa będzie odtąd otrzymywać 15% z tych dochodów. Majątek królowej Elżbiety wyceniano w swoim czasie na 5 miliardów funtów i przez lata zajmowała 1. pozycję wśród najbogatszych kobiet w Wielkiej Brytanii. Do 24 miejsca - z 320 milionami funtów osobistej fortuny - zdegradowała ją zmiana kwalifikacji tego, co należy osobiście do niej, a tego co jest własnością korony, jak ogromne zbiory sztuki.