"Przepraszam ISIS, ale mam w niedzielę bilety na "Gwiezdne Wojny", mogę dołączyć później?" - pyta jeden z tweetujących brytyjskich muzułmanów. "Czy mogę się przyłączyć w przyszłym roku? Chciałbym obejrzeć piłkarskie mistrzostwa Europy". "Przepraszam, ten muzułmanin jeszcze się nie przebudził. Musi najpierw wypić kawę" - można przeczytać na hasztagu. Inne powody to: "Sorry, mam mokre włosy." "Tata kazał mi być w domu przed ósmą. Zdążymy do tego czasu?" Użytkownicy Twittera znajdują coraz to nowe wymówki: a to ważny mecz Manchesteru United, a to nowy odcinek "Sherlocka Holmesa". "Poczekajcie do końca tej serii 'Gry o Tron' . Mam nadzieję, że Mellysandra wskrzesi Jona Snowa" - pisze Hijas Farook. Jay Zadeh twituje: "Przepraszam#ISIS, jestem zajęty jako prawdziwy muzułmanin, zbierając datki na biednych. A poza tym macie fatalną opiekę dentystyczną". A Salman Anees Soz drażni podwójnie kalifa al-Baghdadiego: "Jest Boże Narodzenie, pora na życie rodzinne. Więc spadaj."