Według śledczych, do zbrodni doszło 27 października i 1 listopada. Obie kobiety najpewniej były prostytutkami - twierdzą lokalne media.29-letni bankier sam wezwał policję. Odmówił też kontaktu z brytyjskim konsulatem. Dziś stanął przed sądem na wstępnej rozprawie. Do kolejnej dojdzie 10 listopada.