Reklama
Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Pogrzeb przerodził się w zamieszki. Policja pokazała wideo

Grupa mężczyzn uzbrojonych w maczety, młotki i kije bejsbolowe starła się na cmentarzu w Swansea w Walii. Do bójki doszło w sierpniu ubiegłego roku, ale policja opublikowała nagranie dopiero w miniony weekend. Wszyscy uczestnicy zostali aresztowani i postawieni przed sądem.

Interweniowała brytyjska policja. Zdj. ilustracyjne
Interweniowała brytyjska policja. Zdj. ilustracyjne/123RF/PICSEL

Jak informują brytyjskie media, uczestnikami bójki byli członkowie zwaśnionych rodzin, a do zamieszek doszło w trakcie pogrzebu. 

"Incydent, który miał miejsce w sierpniu 2022 r. dotyczył członków czterech zwaśnionych rodzin, którzy zeszłego lata uczestniczyli w pogrzebie w krematorium Morriston w Swansea w Walii" - podaje Insider.com. 

Pościg i brutalne starcie

Nagranie z wydarzenia opublikowała w miniony weekend walijska policja. Widać na nim pościg za furgonetką. Kierowcy z dużą prędkością przemieszczali się między alejkami cmentarza. 

Na filmie z kamery pojazdu, którym poruszał się James Coffey widać, jak w pewnym momencie mężczyzna zatrzymuje się i uzbrojony w kij bejsbolowy wysiada z samochodu. 

Kamera uchwyciła moment starcia z udziałem siedmiu uzbrojonych mężczyzn. W pewnym momencie jeden z nich rzuca cegłą. Uczestnicy incydentu byli też uzbrojeni w maczety i młotki. 

Po wszystkim Coffey wrócił do furgonetki z raną, po szyi spływała mu krew. 

"Szczęście, że nikt nie zginął"

Nie wiadomo, co było przyczyną bójki, jednak Wales Online poinformował, że nie była ona pierwszym takim incydentem z udziałem zwaśnionych rodzin. 

"Myślę, że ludzie byli zszokowani tym incydentem - jego skalą, poziomem przemocy, lokalizacją i brakiem szacunku wobec innych" - powiedział odpowiedzialny za śledztwo inspektor Carl Price.

"Biorąc pod uwagę rodzaj użytej broni i sposób, w jaki pojazdy poruszały się po cmentarzu, to szczęście, że nikt nie zginął" - dodał.

Według BBC wszyscy uczestnicy zamieszek na cmentarzu zostali zatrzymani. Przed sądem przyznali się do udziału w brutalnej bójce. W wyniku starcia dwie osoby zostały poważnie ranne. 

Bortniczuk w "Gościu Wydarzeń": Atakowanie papieża to zbrodnia przeciwko Polsce/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Więcej na ten temat

Zobacz także