W gronie osób, które zostaną postawione przed sądem, jest Brahim C., ojciec uczennicy, który prawdopodobnie wydał na nauczyciela "fatwę", edykt religijny obowiązujący muzułmanów, co mogło skłonić 18-letniego Abdullaha Azanowa do zabójstwa. Jak podaje AFP, śledczy bardzo wnikliwie badają wiadomości wymieniane przed morderstwem za pomocą aplikacji WhatsApp między rodzicem a zabójcą. Przed sądem staną także działacz islamistyczny Abdelhakim Sefrioui, bliski znajomy Brahima C., dwie osoby nieletnie, które prawdopodobnie wskazały nauczyciela zabójcy "za wynagrodzeniem" oraz trzech znajomych 18-letniego Czeczena urodzonego w Moskwie, który dopuścił się brutalnego mordu. Jeden z nich jest podejrzany o przywiezienie zabójcy na miejsce zbrodni, drugi jest podejrzewany o towarzyszenie mu przy zakupie broni. Z aresztu wypuszczonych zostało dziewięć osób, które zostały wcześniej zatrzymane w związku z ta sprawą. To między innymi troje uczniów szkoły, w której pracował nauczyciel, rodzice zabójcy, jego dziadek i młodszy brat. W piątek po południu (16 października) Abdullah Anzorow brutalnie zamordował Samuela Paty'ego, nauczyciela historii w Conflans-Sainte-Honorine. Ofiarę z obciętą głową znaleziono około 200 metrów od szkolnego budynku. W trakcie policyjnej akcji sprawca morderstwa został zastrzelony, a prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie "zabójstwa w związku z działalnością terrorystyczną". Wcześniej w październiku Paty pokazywał uczniom karykatury proroka Mahometa na zajęciach poświęconych wolności słowa, co rozgniewało wielu muzułmańskich rodziców. Muzułmanie uważają, że jakiekolwiek przedstawienie Mahometa jest bluźnierstwem.