W czwartek późnym popołudniem w jednej z bocznych uliczek Bostonu w angielskim hrabstwie Lincolnshire znaleziono zamordowaną dziewięcioletnią dziewczynkę. Została dźgnięta nożem. Zdarzenie zszokowało lokalną społeczność. W poniedziałek "The Sun" napisał o szczegółach zbrodni. Oskarżony o zabójstwo dziewczynki ma być 22-letni obywatel Litwy Deividas Skebes. Według jednej z hipotez, powodem ataku była zemsta - pisze dziennik. Dziewięcioletnia Lilia Valutyte została zamordowana w biały dzień, przed jedną z kawiarni w Bostonie. Bawiła się z siostrą przed budynkiem, a ich matka znajdowała się wewnątrz lokalu. Skebes miał zostać aresztowany cztery godziny po tym, jak lokalna policja opublikowała nagranie z kamer przemysłowych, na których zarejestrowano niezidentyfikowanego jeszcze wtedy mężczyznę. Rodzina się ukrywa "The Sun" informuje też, że rodzina dziewczynki ukrywa się w obawie o swoje bezpieczeństwo. Policja miała przetransportować ich w bezpieczne miejsce. Z kolei redakcji dziennika "The Times" udało się porozmawiać z byłą dziewczyną 22-letniego mężczyzny. Beata Sapuskaite przekazała mediom, że Deividas niedawno wrócił do Wielkiej Brytanii z Litwy, gdzie przebywał ze względu na problemy zdrowotne. Stwierdziła też, że pochodzi on z zamożnej rodziny, którą określiła jako "klasę wyższą". Dziewczyna poinformowała również, że jej były chłopak zajmował się w Wielkiej Brytanii "pracą w terenie" w firmie zajmującej się między innymi hodowlą owoców. W tej samej branży działała matka zamordowanej dziewczynki, która prowadzi agencję zajmującą się pośrednictwem pracy w branży rolniczej (MS Agricultural Services). Skebes nie był jednak zatrudniony przez to przedsiębiorstwo - pisze "The Times".