Na nagraniu widać, jak osiłek okłada pięściami innego ucznia, posyłając raz za razem potężne uderzenia na głowę zaskoczonego chłopaka. Kierowca nie zareagował i nie powstrzymał napastnika. Dzień później zdarzenie powtórzyło się. Tym razem na miejscu pojawiła się policja. Jak się okazało, napastnik i jego ofiara mieszkają na tym samym osiedlu. Policja odmawia jednoznacznego komentarza na temat śledztwa oraz biernej postawy kierowcy.