Dodała, że oczekuje wielkiego międzynarodowego debiutu swej córki u boku męża w czasie oficjalnej wizyty u królowej Elżbiety II w Londynie. W rozmowie z turyńską gazetą, teściowa prezydenta Sarkozy'ego powiedziała, że na razie Pierwsza Dama Francji postanowiła mieszkać w swym dawnym paryskim mieszkaniu, a uczyniła to ze względu na swego syna Aureliano, który chodzi do szkoły w pobliżu jej domu. Zapytana zaś, czy to znaczy, że państwo Sarkozy nie widują się codziennie, odparła : "Cóż, powiedzmy, że prezydent ma trochę do zrobienia, a później wieczorem to on do niej jeździ". Matka byłej top modelki, obecnie piosenkarki, powiedziała, że teraz Carla pracuje więcej niż wcześniej. - Jej nowa płyta bardzo ją pochłania. Carla jest silna, bardzo kocha swój zawód i nie zamierza z niego rezygnować - podkreśliła jej matka. Zapowiedziała, że na początku marca świat będzie mógł zobaczyć jej córkę u boku prezydenta Francji podczas wizyty w Londynie. - Będą gośćmi królowej - podkreśliła z dumą. Ujawniła też, że "Carla jest bardzo zadowolona z tej podróży. To jej pierwsza oficjalna wizyta ". Marisa Bruni Tedeschi nie chciała rozmawiać z gazetą na temat pogłosek o tym, że jej córka jest w ciąży. Mówiąc zaś o związku państwa młodych powiedziała : "Są tacy zakochani, tacy związani ze sobą , że wystarczy na nich popatrzeć, by poczuć szczęście. To była miłość od pierwszego wejrzenia".