Rzecznik Komisji Europejskiej Alexander Winterstein powiedział na konferencji prasowej w piątek, że więcej szczegółów dotyczących spotkania zostanie przekazanych w późniejszym terminie. Wizyta Trumpa w belgijskiej stolicy 25 maja związana jest z zaplanowanym na ten dzień szczytem NATO. Będzie to jego pierwsza podróż zagraniczna od czasu zaprzysiężenia 20 stycznia na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Trump, który przed objęciem urzędu popierał Brexit, a UE nazywał "wehikułem dla niemieckiej dominacji Europy", po zaprzysiężeniu zmienił ton. W kwietniu podkreślał, że stabilna Europa ma dla niego "duże znaczenie" i leży "we wspólnym interesie wszystkich". Jeszcze w kampanii zmieniło się jego podejście do Brukseli, którą nazywał "norą" w związku z powiązaniami terrorystycznymi. Później jednak mówił, że "Bruksela to piękne miasto". Część polityków europejskich nie szczędziła Trumpowi słów krytyki zwłaszcza po wprowadzeniu antyimigranckiego dekretu zakazującego wjazdu do USA obywatelom siedmiu państw zamieszkanych w większości przez muzułmanów - Iraku, Syrii, Iranu, Sudanu, Libii, Somalii i Jemenu. Szefowie głównych frakcji w europarlamencie wskazywali w lutym, że nie ma on nic wspólnego z bezpieczeństwem, jest przejawem populizmu i atakiem na wartości. Ostrą ocenę Waszyngtonowi wystawiał też Tusk, który przed lutowym szczytem UE na Malcie w liście do przywódców unijnych pisał, że zmiana polityki Stanów Zjednoczonych, jest zagrożeniem zewnętrznym dla UE. Oburzenie niektórych wywołało w tym kontekście wymienienie w jednym rzędzie Stanów Zjednoczonych z agresywną Rosją i "asertywnymi Chinami" oraz terrorem i anarchią na Bliskim Wschodzie. Tusk podkreślał, że niepokojące deklaracje nowej administracji USA sprawiają, że przyszłość UE jest bardzo nieprzewidywalna. Dla UE bardzo ważnym tematem rozmów ze stroną amerykańską jest umowa o wolnym handlu między obiema stronami TTIP. Przyjście nowej administracji zamroziło rokowania unijno-amerykańskie na temat porozumienia, z którym wiązano duże nadzieje. UE boi się, że protekcjonistyczny zwrot USA może w dłuższym okresie zaszkodzić handlowi międzynarodowemu. Amerykański prezydent poza szczytem NATO weźmie w Europie udział w spotkaniu G7 na Sycylii 26 i 27 maja. W ramach swojej podróży Trump odwiedzi również Izrael, Arabię Saudyjską, a także Watykan, gdzie ma spotkać się z papieżem Franciszkiem. Rosyjska prasa podawała, że w ramach objazdu możliwe jest też spotkanie z prezydentem Władimirem Putinem.