Polski prezydent i belgijski premier byli zgodni co do wielkiego znaczenia procesu poszerzenia Unii Europejskiej, jednak zasadniczo różnili się w szczegółach. Prezydent Kwaśniewski wyraźnie zaznaczył, że przewodnictwo Belgii w Unii w drugiej połowie przyszłego roku, to będzie czas, kiedy Polska zakończy negocjacje w najważniejszych i najtrudniejszych kwestiach. Właśnie pod koniec przyszłego roku Polska chciałaby zakończyć rokowania, ale premier Belgii nawet nie zamierzał potwierdzić, że pragnie doprowadzić do zamknięcia rozdziałów negocjacyjnych takich jak rolnictwo czy sprawy wewnętrzne, które w tak zwanej "mapie drogowej" negocjacji zaproponowała Komisja Europejska. - Trzeba od czegoś zacząć - mówił premier. - Ale rezultaty mogą być dopiero pod koniec 2001 lub na początku 2002 roku - dodał. Belgijski premier zapewnił jedynie o dobrych intencjach swojego rządu w sprawie poszerzenia. Posłuchaj korespondentki RMF FM z Brukseli, Katarzyny Szymańskiej-Borgignon: