Na początek loty wznowi narodowy przewoźnik - Brussels Airlines. Samoloty odlecą do Faro, Aten i Turynu. Częściowe otwarcie lotniska było możliwe, bo związki zawodowe policjantów porozumiały się z rządem w sprawie zwiększenia środków bezpieczeństwa w terminalu. Wcześniej zielone światło dała straż pożarna, a także eksperci, którzy uznali, że tymczasowe konstrukcje w zniszczonej w atakach hali odlotów, pozwalają na odprawę pasażerów. Będzie to możliwe na razie w ograniczonym zakresie. W najbliższych tygodniach brukselskie lotnisko będzie obsługiwać jedną piątą lotów przewidzianych w rozkładzie. Szacuje się, że w wakacje port lotniczy będzie działać w 40 procentach, a w pełni funkcjonalny będzie dopiero pod koniec roku. Zamknięcie lotniska było związane z atakami terrorystycznymi, do których doszło na lotnisku oraz na stacji metra w Brukseli. Wśród 32 ofiar śmiertelnych ataków było 17 Belgów i 15 obcokrajowców. Rannych zostało ponad 300 osób.