Według informacji z policji, w płomieniach stanął jeden samochód, a następnie pożar rozprzestrzenił się na stojące obok auta. Policjanci mówią, że to był akt wandalizmu, a nie terrorystyczny. W eksplozjach i pożarze nie ucierpiała żadna osoba. Od marca, gdy terroryści zaatakowali lotnisko i metro w Brukseli, służby policyjne i antyterrorystyczne są postawione w stan gotowości. Na ulicach pozostały patrole wojskowe.