Ze względów bezpieczeństwa zamknięto niektóre wejścia do sześciu stacji brukselskiego metra. Chodzi o to, by policja mogła wzmocnić kontrolę na pozostałych wejściach i zapewnić większą ochronę. Decyzję o dodatkowych środkach bezpieczeństwa podjęto po informacjach o planowanych przez terrorystów kolejnych atakach. Premier Belgii Charles Michel mówił, że zagrożenie zamachami jest realne i możliwe, ale apelował, by nie wpadać w panikę. - Poważnie podchodzimy do tego zagrożenia, które wymaga podejmowania konkretnych środków bezpieczeństwa. Nasze służby pozostają bardzo czujne - mówił szef belgijskiego rządu. Informacje o planowanych atakach pojawiły się w sobotę rano, po przeprowadzonej na szeroką skalę operacji antyterrorystycznej. Zatrzymano 12 osób, z czego trzech mężczyzn zostało oskarżonych o terroryzm. Wśród aresztowanych są wujek i kuzyn braci Bakraoui, zamachowców-samobójców, którzy przygotowali i przeprowadzili marcowe ataki w Brukseli.