"Wysłanie politycznego działacza do zakładu dla psychicznie chorych jest bardziej sadystyczne i okrutne niż jego zabicie. To gorsze niż śmierć" - napisał Breivik w 38-stronicowym liście, którego kilka fragmentów opublikował norweski dziennik "Verdens Gang" (VG). List ten, jak pisze AFP, kwestionuje punkt po punkcie raport dwóch psychiatrów, którzy na wniosek sądu badali w ubiegłym roku Breivika i orzekli, że cierpi na psychozę, "schizofrenię paranoidalną" i jako osoba niepoczytalna nie może być sądzony. Jeśli opinię tę podzielą w Oslo sędziowie na procesie, który zaczyna się 16 kwietnia, Breivik najpewniej zostanie skierowany na leczenie psychiatryczne w zakładzie zamkniętym, zapewne dożywotnio, a nie na karę więzienia. "Muszę uczciwie przyznać, że to najgorsze, co mogłoby mi się przydarzyć, czyli ostateczne upokorzenie" - napisał Breivik w związku z ekspertyzą psychiatryczną sprzed roku. Z powodu ostrej krytyki, jaką wywołał ubiegłoroczny raport ekspertów, sąd w Oslo zlecił przeprowadzenie kolejnych badań, których wyniki mają być znane 10 kwietnia. 22 lipca 2011 roku Breivik podłożył bombę pod budynkiem rządowym w Oslo, w wyniku czego zginęło osiem osób. Następnie udał się na wyspę Utoya, gdzie strzelał na oślep do uczestników obozu młodzieżówki rządzącej Partii Pracy; śmierć poniosło 69 osób, w większości młodych ludzi. Breivik przyznał się do tej zbrodni, ale nie uważa, że popełnił przestępstwo; tłumaczył, że chciał zapobiec wielokulturowości i "muzułmańskiej inwazji".