Breivika poddano badaniom psychiatrycznym dwukrotnie. Podczas pierwszego z tych badań stwierdzono u niego niepoczytalność, ale drugie badanie dało przeciwny wynik. Sąd bierze pod uwagę obie ekspertyzy. W sądzie Breivik oświadczył w środę, nawiązując do pierwszej ekspertyzy psychiatrycznej: - To nie ja jestem opisany w tamtym raporcie. Wcześniej przekonywał w sądzie, że nie jest chory psychicznie. Przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale zaznaczył, że nie czuje się winny, ponieważ dążył do tego, by ochronić Norwegię przed wielokulturowością i zalewem islamu, którym sprzyja polityczna lewica. Breivik jest sądzony za dwa zamachy, których dokonał 22 lipca 2011 roku: bomba, którą podłożył w Oslo w pobliżu kancelarii premiera Jensa Stoltenberga zabiła osiem osób, a na wyspie Utoya zastrzelił 69 osób. W czasie procesu przez cały czas Breivika obserwują eksperci z dziedziny psychiatrii. Kwestia jego zdrowia psychicznego to główna wątpliwość, która ma zostać rozstrzygnięta w czasie planowanego na 10 tygodni procesu. Ekstremiście grozi do 21 lat więzienia, jeśli zostanie ostatecznie uznany za poczytalnego.