Proces przeciwko terroryście Andersowi Behring Breivikowi rozpocznie się w przyszłym roku. Toczyć się będzie zapewne poza stolicą. Chodzi o unikniecie zarzutów o stronniczość sądu. Jeden z sędziów stołecznego sądu przed którym miałby stanąć terrorysta został bowiem poszkodowany w wybuchu bomby, a syn innego zraniony na wyspie przez samego oskarżonego. Na pewno w akcie oskarżenia pozostaną jako główne zarzuty wobec Breivika osobiste zamordowanie 69 osób na wyspie Utoya, z których dwoje miało 14 lat oraz zabicie ośmiu ludzi poprzez zdetonowanie w Oslo przygotowanej przez siebie bomby. Dzisiaj premier Jens Stoltenberg zaprosił na lunch grupę przedstawicieli rodzin ofiar zamachu. Kilka godzin później, bo o 15.00 rozpocznie się w Oslo oficjalna uroczystość upamiętniająca ofiary dramatu.