Haavard Gaasbakk opowiadał na konferencji prasowej, że na wezwanie policjantów napastnik położył broń na ziemi i podniósł ręce nad głowę. Gaasbakk opisał zatrzymanie Breivika jako "całkowicie zwyczajne". Dowódca zapewnił, że mimo krytycznych opinii na temat czasu interwencji jest dumny ze swoich podwładnych. - Byli nadzwyczaj twardzi i dowiedli wielkiej odwagi na całej linii - oświadczył. Gaasbakk relacjonował też sposób, w jaki jego 9-osobowy oddział dotarł na wysepkę. Powiedział, że awaria silnika policyjnej łodzi, na skutek której funkcjonariusze musieli skorzystać z dwóch łodzi cywilnych, oznaczała ok. 10-minutowe opóźnienie. Breivika aresztowano niemal natychmiast po przybyciu policjantów na wyspę - wskazał. 32-letni Breivik został aresztowany w piątek blisko godzinę po otrzymaniu przez policję pierwszego zawiadomienia o strzelaninie na wyspie Utoya, ok. 40 km od Oslo, gdzie trwał obóz młodzieżówki Partii Pracy premiera Jensa Stoltenberga. Podwójny zamach kosztował życie w sumie 76 osób - osiem zginęło w wybuchu bomby w dzielnicy rządowej w Oslo, a 68 w masakrze na wyspie.