Uczestnicy starć podpalali opony i samochody w faweli Pavao-Pavaozinho, położonej między Copacabaną a Ipanemą, najatrakcyjniejszymi dla turystów dzielnicami Rio. Zaatakowali komisariat oraz rzucali koktajle Mołotowa i butelki na główne ulice Copacabany. Gdy elitarne oddziały policji wkroczyły do faweli, słuchać było strzały. Do wymiany ognia najpewniej doszło między policją a członkami gangów narkotykowych - relacjonuje agencja AP. Według źródeł, w służbie zdrowia podczas zamieszek zastrzelony został 30-letni mężczyzna. Mieszkańcy Pavao-Pavaozinho twierdzą, że w głowę postrzelony został także 12-letni chłopiec. Oficjalne źródła nie potwierdziły tych informacji. Zamieszki wywołało zabicie w nocy z poniedziałku na wtorek 25-letniego mieszkańca faweli Douglasa Rafaela da Silvy Pereiry. Okoliczności śmierci tego popularnego wśród lokalnej społeczności tancerza nie są jasne. Ciało Pereiry, który występował w programie emitowanym przez największą brazylijską telewizję Globo, znaleziono we wtorek w szkole na terenie faweli. Według policji nie miał on ran postrzałowych. Wszczęto śledztwo w sprawie śmierci 25-latka. Z wstępnych badań wynika, że nastąpiła ona w wyniku upadku - twierdzi policja. Z kolei mieszkańcy faweli uważają, że młody mężczyzna został pobity na śmierć przez policjantów, którzy pomylili go z członkiem gangu. W fawelach Pavao-Pavaozinho i sąsiadującą z nią Cantagalo mieszka ok. 10 tys. ludzi. W 2009 roku te dzielnice biedy, wcześniej kontrolowane przez gangi narkotykowe, zostały opanowane przez policję. Jednak w ostatnich miesiącach dochodziło do starć między policją a uzbrojonymi ludźmi, którzy nadal ukrywają się w tych fawelach. Według organizacji praw człowieka Amnesty International co roku w Brazylii w związku z policyjną przemocą giną 2 tys. ludzi. Do ostatnich zamieszek doszło niespełna dwa miesiące przed początkiem mundialu w Brazylii. Mistrzostwa świata w piłce nożnej rozpoczną się 12 czerwca w Sao Paulo, a zakończą się 13 lipca na słynnym stadionie Maracana w Rio.