Mężczyznę zabrano do szpitala z ulicy. Cały czas był przytomny i w karetce pogotowania rozmawiał z towarzyszącymi mu policjantami. Powiedział im, że sam wbił sobie nóż w głowę, gdyż w ten sposób chciał popełnić samobójstwo. Ostrze noża, jak się okazało w szpitalu, weszło w jego głowę na głębokość aż 10 centymetrów. Operacja zakończyła się pełnym sukcesem. Nóż usunięto z głowy Brazylijczyka, a on sam - ku zaskoczeniu lekarzy - czuje się całkiem dobrze. - Na razie nie stwierdziliśmy u niego żadnych widocznych skutków całego zdarzenia - powiedział rzecznik szpitala.