Brazylia: Kawowy kryzys. Ogromne straty w uprawach
Z kryzysem kawy mierzy się Brazylia. Plantatorzy w stanie São Paulo stracili 70 procent swoich upraw. Najbardziej dotknięty jest region Caconde, gdzie aż 75 procent mieszkańców utrzymuje się z uprawy kawowców.
Za straty odpowiadają niskie temperatury i susza. Brak opadów i przymrozki zniszczyły niektóre krzewy do tego stopnia, że wcale nie wydały owoców. Plantatorzy są zgodni - to największa katastrofa od ponad 40 lat. Niektórzy stracili dorobek swojego życia.
Najbardziej dotknięty kryzysem rejon Caconde to największe zagłębie produkcji kawy w stanie São Paulo, w którym prawie trzy czwarte mieszkańców trudni się jej uprawą. Straty są na poziomie 70 proc., choć u niektórych plantatorów wynoszą prawie 100 proc. Rolnicy obawiają się znaczącej utraty dochodów.
Straty będą odczuwalne nie tylko w tym roku, ale i w nadchodzących latach. Ucierpią również pracownicy sezonowi zatrudniani w czasie zbiorów, dla których tym razem zabraknie pracy. Spadek produkcji odczują także klienci, którzy zapłacą za kawę więcej.
Uprawa kawowców wymaga przede wszystkim stałej dość wysokiej temperatury. Minimalne warunki to od około 18 do 30 stopni Celsjusza, dlatego główne jej uprawy mieszczą się w strefach tropikalnych. Obecne największe uprawy głównych gatunków kaw mieszczą się w Brazylii, na zachodnim wybrzeżu oraz w centralnej Afryce, a także na Madagaskarze i w rejonie Azji Południowo-Wschodniej.