Sędzia brazylijskiego federalnego sądu apelacyjnego - Najwyższego Trybunału Sprawiedliwości - polecił uwolnić bezdomną matkę pięciorga dzieci osadzoną pod koniec września w areszcie w Sao Paulo za kradzież dwóch paczek makaronu i trzech butelek lemoniady. Jej sprawę umorzono. Sądy dwóch niższych instancji odrzuciły wcześniej wniosek o zwolnienie kobiety aresztowanej za kradzież towarów o łącznej wartości ok. 21 reali (ok. 15 zł), czyli mniej niż 2 proc. najniższej płacy w Brazylii. Argumentowano, że nie było to "pierwsze przywłaszczenie artykułów spożywczych przez tę osobę". Chciała nakarmić głodne dzieci Oskarżona broniła się mówiąc, że chciała nakarmić swoje głodne dzieci, z którymi od przeszło 10 lat tuła się bez dachu nad głową i bez nadziei na poprawę losu wobec bezrobocia gwałtownie rosnącego w Brazylii z powodu pandemii koronawirusa. Sędzia Joel Jan Paciornik umotywował uwolnienie podsądnej małą szkodliwością społeczną czynu, do którego zmusiły ja dramatyczne okoliczności. Powołał się przy tym na precedensowe orzeczenie Najwyższego Trybunału Sprawiedliwości z 2004 roku, wydane w podobnej sprawie. Decyzja sędziego - komentują na gorąco brazylijskie media internetowe - ma tym większe znaczenie, że Brazylia przeżywa głęboki kryzys gospodarczy i społeczny jako jeden z krajów świata najciężej doświadczonych pandemią koronawirusa.