Według brazylijskiej policji drogowej, celem ostrzału nie był konwój paliwa jądrowego, lecz policjanci zabezpieczający jego transport. W skład eskorty wchodzili funkcjonariusze Federalnej Policji Drogowej, Policji Wojskowej, służba awaryjna agencji nuklearnej Eletronuclear oraz strażacy z brazylijskiej Agencji Przemysłu Jądrowego INB (Industriás Nuclaeares do Brasil). Również według brazylijskiej agencji nuklearnej Eletronuclear atak nie miał związku z ładunkiem, który po strzelaninie dotarł bezpiecznie do elektrowni w Angrze. Nie było rannych, a paliwo jądrowe nie zostało skradzione. Prawdopodobnie konwój ciężarówek przewożących paliwo znalazł się w miejscu, w którym toczy się konflikt między handlarzami narkotyków.