Najgorsza powódź, jaka nawiedziła północną Brazylię od wielu dziesięcioleci, spowodowała dotychczas oficjalnie 40 ofiar śmiertelnych. W rzeczywistości bilans ten może być znacznie wyższy. W niedzielę dwie osoby uznano za zaginione po wywróceniu się przeładowanego czółna na rzece w stanie Maranhao. Trwają prace przy odblokowaniu dróg, na które w wielu miejscach osunęły się masy podmytej ziemi. Umożliwi to dotarcie z pomocą do wielu zalanych osad i małych miast. Władze są krytykowane za zbyt opieszałą akcję dostarczania wody i żywności ofiarom żywiołu. Powodzie, wywołane przez długotrwałe deszcze, nawiedziły olbrzymi obszar sięgający od Amazonii do zazwyczaj suchych rejonów w pobliżu wybrzeża Atlantyku.