Do ucieczki doszło w czwartek 31 sierpnia w zakładzie karnym hrabstwa Chester w Pocopson Township. - Danelo Cavalcante wyszedł na plac ćwiczeń o godz. 8:33 (czasu lokalnego), uciekł o 8:51, ale funkcjonariusz wieży nie zauważył, jak przestępca wychodził - powiedział pełniący obowiązki naczelnika więzienia Howard Holland. Grupa Cavalcante wróciła do swoich cel o godz. 9:35 czasu lokalnego, o 9:45 strażnicy zdali sobie sprawę, że brakuje im jednego więźnia. Przestępca miał 10 minut przewagi nad strażnikami - Blokada i poszukiwania w całym więzieniu nie przyniosły efektu, a syreny zawyły dopiero o 10:01 - przekazał Holland. Jak zauważa stacja NBC, to oznacza, że Cavalcante miał 10 minut przewagi nad strażnikami. Co więcej, nikt nie w porę nie zauważył wspinaczki mężczyzny. Holland podkreślał, że wokół obiektu znajduje się 160 kamer i strażnik mógł łatwo przeoczyć zdarzenie. - Biorąc pod uwagę czas, jaki zajęło mu wejście na górę, to nie trwało to zbyt długo - powiedział Holland. - Możliwe, że tego nie widzieliśmy, ponieważ po prostu nie byliśmy na tym skupieni - dodał. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać jak mierzący 152 cm Danelo Cavalcante wspina się pomiędzy dwoma ścianami, by przedostać się na dach. W więzieniu doszło już do podobnej ucieczki - Chcę tylko podkreślić, że znamy powagę sytuacji i jej negatywny wpływ na naszą społeczność - powiedział Holland. NBC News zauważa, że 19 maja z tego samego zakładu karnego uciekł inny więzień - Igor Bolte. On także wspiął się po ścianach. Zbieg został schwytany, a po jego ucieczce na dachu więzienia ułożono drut kolczasty. - Tamta ucieczka była podobna do ucieczki Cavalcante - powiedział Holland. - Cavalcante uciekł w tym samym miejsce co Igor Bolte. Jednak Cavalcante przed dotarciem na dach musiał zmagać się z drutem kolczastym - dodał. Danelo Cavalcante został skazany na dożywocie NBC News zauważa, że do ucieczki Cavalcante przyczynił się błąd ludzki. Holland zaznaczył, że w maju funkcjonariusz wieży natychmiast zauważył Bolte'a na dachu, co doprowadziło do jego schwytania w ciągu pięciu minut. 34-latek został skazany 16 sierpnia na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego. Mężczyzna pchnął nożem swoją byłą dziewczynę. Jest także poszukiwany w związku z morderstwem w Brazylii. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!