W ubiegłym miesiącu jego sprawa trafiła do sądu. Jest oskarżony o zamordowanie dwóch osób, przemyt broni i uczestnictwo w zorganizowanej grupie przestępczej. Dziś rano strażnicy zauważyli, że brakuje jednego osadzonego z ośmioosobowej celi. W suficie ujrzeli dziurę. To przez nią Topałow wydostał się na wolność. Wszedł na dach i stamtąd przeskoczył płot. Nie wiadomo jakim narzędziem wydrążył otwór w suficie. Na teren zakładu można wnieść jedynie łyżeczkę.Władze zakładu opublikowały list gończy za 33-letnim szczupłym mężczyzną, z ciemnymi, kręconymi włosami.Matroskaja Tiszyna to jeden z najbardziej strzeżonych zakładów karnych i aresztów w Moskwie. W ostatnich latach osadzonym udało się stamtąd uciec tylko czterokrotnie.