Japonia zaproponowała na corocznym spotkaniu IWC na Alasce ograniczenie połowu Humbaków na Antarktydzie w ramach swojego "programu badawczego", w zamian za zezwolenie na połowy w pobliżu czterech japońskich miast. Jednakże propozycja Japonii została odrzucona przez główne państwa antypołowowej koalicji tj. Australię, Nową Zelandię, USA, Niemcy, W. Brytanię i Argentynę, które oświadczyły, iż "przyszłość wielorybów nie podlega negocjacjom, a propozycja Japonii jest wielce prowokacyjna". na tegorocznym spotkaniu IWC większość posiadały państwa sprzeciwiające się połowom. W ubiegłym roku było jednak inaczej - Japonii udało się wprowadzić "nie wiążącą" rezolucję zezwalającą na połów, aczkolwiek zabrakło głosów aby znieść całkowicie moratorium na połowy. Aby uniknąć posądzeń o podwójną moralność, w tym tygodniu komisja zadecyduje, czy zezwolić niektórym "tradycyjnym społecznościom" Japonii na przybrzeżny połów wielorybów na takich samych zasadach, na jakich posiadają takie pozwolenie "tradycyjne społeczności" Alaski, Kanady, czy Grenlandii - które nie tylko odławiają podobną liczbę wielorybów co Japonia, ale także, jak wynika z badań, robią to w o wiele mniej humanitarny sposób.