- Jest wrzesień i już pachnie Bożym Narodzeniem, dlatego w tym roku w hołdzie dla walecznego ludu, w podziękowaniu dla was zadekretuję przesunięcie Bożego Narodzenia na 1 października - powiedział Maduro w swoim programie telewizyjnym na kanale Globo Vision. Wenezuela. Nicolas Maduro przyśpiesza święta Bożego Narodzenia Nie jest to pierwszy raz, gdy wenezuelski dyktator zmienia kalendarz świąt i przyspiesza Boże Narodzenie. W ostatnich latach stało się to normą - wynika z zestawienia opracowanego przez argentyński dziennik "La Nacion". Na przykład w 2020 roku Maduro zarządził przyspieszenie obchodów Bożego Narodzenia na 15 października, co prawdopodobnie miało odciągnąć uwagę mieszkańców od problemów w radzeniu sobie z pandemią koronawirusa. Tym razem Maduro ogłosił swoją decyzję krótko po tym, jak podległy mu reżim wydał nakaz aresztowania jego rywala w wyborach prezydenckich z 28 lipca, Edmundo Gonzaleza Urrutii. Prokuratura zarzuciła mu "poważne przestępstwa" związane z wyborami, w tym fałszerstwo, uzurpację i sabotaż. Jednak po wyborach opozycja opublikowała akta z głosowania, które wskazały na wysokie zwycięstwo jej kandydata Edmundo Gonzaleza Urrutii. W związku z tym, w kraju wybuchły protesty, brutalnie tłumione przez władze. Zginęło co najmniej 27 osób, a ponad 2,4 tys. zostało zatrzymanych. UE uderzyła w prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro. Odmówiła uznania Władze USA przywróciły w tym roku sankcje na wenezuelski przemysł naftowy. Oceniły, że Maduro nie wywiązał się z obietnic przeprowadzenia uczciwych wyborów. Dyplomacja UE ogłosiła, że nie uzna Maduro za demokratycznie wybranego prezydenta, podobnie jak szereg państw Ameryki Łacińskiej. W poniedziałek departament sprawiedliwości USA potwierdził, że amerykańskie władze zajęły w Dominikanie samolot używany przez Maduro. Uznano, że zakup maszyny typu Dassault Falcon 900EX za 13 mln dolarów naruszał amerykańskie sankcje. Maduro przejął prezydenturę po zmarłym w 2013 roku Hugo Chavezie. Na początku 2019 roku został zaprzysiężony na drugą kadencję po wyborach, które również powszechnie oceniono na świecie jako sfałszowane. Pod jego rządami dysponująca bogatymi złożami ropy Wenezuela znalazła się w katastrofalnym kryzysie gospodarczym i społecznym; opuściło ją co najmniej 7,3 mln osób, czyli około 20 proc. ludności. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!