Mężczyźni - zatrzymani w lutym - zostali oskarżeni o "nielegalne działanie na rzecz przyłączania się do zagranicznych grup militarnych i paramilitarnych" - podała prokuratura. Zgodnie z tamtejszym prawem, znowelizowanym w zeszłym roku, grozi im za to do 20 lat więzienia. Tam byli umówieni z ludźmi, którzy mieli pomóc im w przedostaniu się do Syrii. Trzeci podejrzany, 33-letni Husajn Edric, został oskarżony o "zorganizowanie podróży młodych mężczyzn" za pomocą "jego kontaktów w Turcji" - zaznaczyli prokuratorzy w oświadczeniu. Jak podaje AFP, 67-letniego Midhata Trako oskarżono o finansowanie wyprawy. Według informacji lokalnych służb wywiadowczych, około 200 obywateli Bośni i Hercegowiny dołączyło do dżihadystycznych grup terrorystycznych na terenie Iraku albo Syrii. Jak pisze AFP, prawie 30 z nich zginęło, a 40 prawdopodobnie wróciło do kraju. Pierwszy taki proces miał miejsce w styczniu. Dotyczył radykalnego muzułmańskiego duchownego, który został oskarżony o nakłanianie do wyjazdów do Syrii i Iraku, by tam walczyć u boku islamskich bojowników.Z niemal 3,8 mln obywateli Bośni i Hercegowiny, ok. 40 procent stanowią muzułmanie. Zobacz też: Fanatycy opanowali obóz dla uchodźców JT