Boris Johnson oświadczył, że to Donald Trump zachęcił swoich zwolenników do szturmu na Kapitol. - To, co zrobił, było całkowicie złe - ocenił premier Wielkiej Brytanii. - Prezydent Trump również nieustannie podawał w wątpliwość wynik wolnych i uczciwych wyborów - dodał Boris Johnson. - Całkowicie potępiam zachęcanie ludzi do zachowywania się w tak haniebny sposób, jak czynili to w stolicy kraju. Jestem bardzo zadowolony, że prezent elekt został zatwierdzony i że demokracja przetrwała - stwierdził Johnson. Przypomnijmy, że w środę zwolennicy Trumpa wtargnęli do siedziby Kongresu, w czasie gdy Izba Reprezentantów i Senat zatwierdzały wynik wyborów prezydenckich. Donald Trump nie uznaje wyniku tych wyborów i wzywał swoich zwolenników, by 6 stycznia przybyli do Waszyngtonu i wywarli w ten sposób presję na Kongres.