Brytyjskie serwisy obszernie przytaczają w niedzielę tekst Borisa Johnsona z 2005 roku, opublikowany na łamach "The Telegraph". Obecny przywódca Partii Konserwatywnej nazwał w nim "dolne 20 proc. społeczeństwa" grupą, która dostarcza "dresiarzy, frajerów, włamywaczy, narkomanów". W swoim tekście, atakującym politykę ówcześnie rządzącej Partii Pracy, Johnson był dużo bardziej wyrozumiały dla, jak to określił - "superbogatych". "Oni zawsze z nami będą. W większości są nieszkodliwi" - podkreślał. Wcześniej w trwającej kampanii wyborczej Johnson musiał tłumaczyć się z tekstu z 1995, w którym zaatakował samotne matki i ich "źle wychowane, ignoranckie, agresywne, nieślubne" dzieci. Robotników z kolei ocenił jako "często pijaków i kryminalistów bez żadnego celu w życiu". Opozycyjna Partia Pracy wykorzystuje archiwalne cytaty z tekstów Johnsona, by przedstawić obecnego premiera jako kogoś, kto gardzi zwykłymi Brytyjczykami. Premier najczęściej broni się, podkreślając, że cytaty zostały wyrwane z kontekstu. (mim)