- Byłem zdumiony siłą negatywnych reakcji na moje słowa - powiedział Hurmic w wywiadzie dla dziennika "Sud Ouest", w którym jednak podtrzymał swoje wcześniejsze zapowiedzi odejścia od zwyczaju ustawiania choinki bożonarodzeniowej. W czwartek podczas konferencji prasowej mer oznajmił, że miasto nie będzie więcej "umieszczać martwych drzew na placach miejskich, zwłaszcza na Place Pey-Berland". - Zachowajcie pamięć o martwym drzewie, które przynosiliśmy co roku - oświadczył Hurmic, zapowiadając przyjęcie "Karty praw drzew". Mieszkańcy Bordeaux są niezadowoleni z decyzji mera. Petycję wyrażającą sprzeciw wobec inicjatywy Hurmica "Bordeaux chce zachować choinkę!" podpisało już 12,5 tys. osób. W niedzielę zastępca mera miasta, odpowiedzialny za przyrodę Didier Jeanjean zapewnił agencję AFP, że "weźmie pod uwagę petycję". - Jeśli pojawi się prośba, która wydaje się ważna, rozpoczniemy szersze konsultacje ze wszystkimi mieszkańcami Bordeaux, a nie tylko z sygnatariuszami - powiedział. Zamiast jodły, która według mera "jest droga" i "nie jest już dostosowana do aktualnych warunków klimatycznych", Hurmic chce wprowadzać innowacje. Nie wyjaśnił jednak, na czym te innowacje miałyby polegać. Z Paryża Katarzyna Stańko