- Istnieje wiele powodów, aby uważać, że to może być cała grupa lub jej część, która jest ulokowana na terytorium pakistańskim - powiedział anonimowo amerykański dyplomata dziennikarzom w kuluarach spotkania ministrów spraw zagranicznych NATO w Brukseli. Odmówił jednocześnie podania źródła tej informacji. W poniedziałek "Daily Telegraph" napisał, że amerykańskie i indyjskie służby wywiadowcze sądzą, że odpowiedzialność za zamachy w Bombaju ponosi grupa terrorystyczna Lashkar-e-Taiba (Armia Pobożnych), która wywodzi się z Pakistanu. Grupa figurująca na amerykańskiej czarnej liście ugrupowań terrorystycznych powstała w 1989 r. Jest jedną z kilku bojowych organizacji dżihadystów, utworzonych z inspiracji pakistańskiego wywiadu do walki z indyjskimi siłami bezpieczeństwa w kontrolowanej przez Indie części Kaszmiru. Wywiad pakistański (ISI) z czasem stracił nad nią kontrolę - pisze gazeta. Amerykański dyplomata pytany w Brukseli, czy zamachów mogła dokonać Lashkar-e-Taiba, odpowiedział, że "istnieje taka możliwość".