W związku z nietypowym znaleziskiem stacja została ewakuowana. Kursowanie pociągów wróciło do normy dopiero po kilku godzinach. Według saperów ładunek nie byłby w stanie wysadzić całego składu. Mógłby jednak poważnie zranić osoby będące w pobliżu miejsca wybuchu. Prokuratura wszczęła śledztwo mające na celu wyjaśnić, kto i dlaczego podłożył bombę.