Trzy kobiety i ośmiu nigeryjskich żołnierzy zostało porwanych przez Boko Haram w marcu w przygranicznym miasteczku Rann w północno-wschodniej części kraju. Dwie z kobiet - Hauwa Liman i Saifura Khorsa - pracowały dla Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, trzecia z nich - Alice Loksha - dla ONZ-etowskiej agencji UNICEF. Nie było informacji o porwanych kobietach od ostatniego miesiąca, gdy Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża otrzymał nagranie z morderstwa jednej ze swoich pracownic. Wówczas bojownicy Boko Haram, organizacji terrorystycznej związanej z tak zwanym Państwem Islamskim, zagrozili zabójstwem dwóch pozostałych kobiet i 15-letniej dziewczynki porwanej w lutym z chrześcijańskiej szkoły - Leah Sharibu. Od 2009 roku, czyli rebelii Boko Haram w północno-wschodniej Nigerii zginęło ponad 27 tysięcy osób; blisko 2 miliony musiało opuścić swoje domy. Bojownicy Boko Haram w 2014 roku porwali ponad 200 dziewczynek w mieście Chibok. Do tej pory 107 z nich uwolniono lub odnaleziono.