Kilku protestujących wdarło się na salę obrad i podbiegło do mównicy. Dopiero tam strażnikom udało się ich obezwładnić i wyprowadzić. Debatę podjęto po półgodzinnej przerwie. Kontrowersyjny zakaz, który został ostatecznie przegłosowany znaczną większością głosów, dotyczy popularnego na Wyspach polowania z nagonką. Sprawa wzbudza od dawna ogromne emocje wśród Brytyjczyków. Ekolodzy sprzeciwiają się tej niehumanitarnej metodzie, podczas której sfora psów rozszarpuje osaczonego lisa. Z kolei zwolennicy "tradycyjnego wiejskiego stylu życia" twierdzą, że polowanie z psami to wielowiekowa angielska tradycja. Ich zdaniem, populacja lisów musi być ograniczana, a strzelanie do lisów może być gorszym wyjściem, bo zwierzę może zostać tylko ranne.