Dachówki, zerwane przez samolot, spadły do ogrodu. 81-letnia właścicielka domu najadła się co prawda strachu, ale na szczęście nie odniosła żadnych obrażeń. Okoliczności zajścia pozostają niejasne. Kontrola lotów twierdzi, że maszyna podchodziła do lądowania prawidłowo, natomiast świadkowie mówią, że leciała bardzo nisko.