Bloomberg, który formalnie jest obecnie politykiem niezależnym, po zaciętej walce, wygrał z demokratą Williamem Thompsonem. Po obliczeniu 98 proc. głosów, Bloomberg uzyskał 51 proc. głosów a Thompson 46 proc. Walka była tak zacięta, że analitycy raz dawali zwycięstwo Bloombergowi a raz Thompsonowi. Thompson usiłował wykorzystać niezadowolenie wyborców z dokonanych przez Bloomberga zmian w miejskich przepisach, które umożliwiły mu kandydowanie po raz trzeci na urząd burmistrza. Thompson, były wysokiej rangi urzędnik miejski, zdecydowanie zwyciężył w dzielnicach zamieszkałych przez Murzynów i Latynosów, jednak nie wystarczyło to do ostatecznego zwycięstwa. Jak informuje Associated Press, Bloomberg, który jest miliarderem, przeznaczył na kampanię wyborczą ponad 100 mln dol. Jego przeciwnik, uzależniony od wpłat zwolenników, mógł wydać na ten cel zaledwie 1/10 tej sumy. Jednak sukces Bloomberga jest znikomy w porównaniu z wyborami w 2005 r. kiedy zwyciężył przewagą 20 proc. głosów.