W komunikacie, nadanym przez telewizję w Bagdadzie, podano jedynie, iż poczynając od dzisiaj wieczorem do odwołania, od godziny 18.00 do 6.00 rano obowiązywać będzie zakaz wszelkiego ruchu ludzi i pojazdów z i do Bagdadu. Jak podaje agencja Reutera, tuż przez nadaniem rozporządzenia władz, z zachodnich przedmieść miasta dochodziły odgłosy bitwy artyleryjskiej. Dzisiaj rano zarówno siły irackie w mieście jak i otaczające Bagdad amerykańskie kolumny pancerne dokonywały dyslokacji. W centrum irackiej stolicy widać było oddziały żołnierzy, zmierzających w kierunku przedmieść. Po raz pierwszy też na ulicach Bagdadu pojawili się żołnierze Fedainów Saddama - formacji irackiej partii Baas. W centrum widać też patrole nastoletnich żołnierzy. Irackie władze nadal zaprzeczają, by wczoraj doszło do penetracji linii obrony miasta przez oddziały koalicji. Natomiast kolumny amerykańskich czołgów i wozów pancernych dzisiaj o świcie przekroczyły Eufrat, umacniając pozycje wokół Bagdadu - podaje towarzyszący oddziałom koalicji korespondent agencji Reutera. - Przerzucamy większość sił trzeciej dywizji przez Eufrat, w kierunku samego Bagdadu - przyznał cytowany przez Reutera pułkownik sił USA, John Peabody. Według amerykańskiego dowództwa, 25 amerykańskich czołgów Abrams i dziesięć wozów bojowych Bradley wjechało wczoraj świcie do dzielnicy Dawra na południu Bagdadu, oddalonej o kilkanaście kilometrów od centrum, i po spełnieniu misji zwiadowczej powróciło w rejon lotniska pod miastem. W centrum dowodzenia koalicją w Katarze zapowiedziano kontynuowanie tego rodzaju zwiadów. Tymczasem irackie dowództwo twierdzi, że Gwardia Saddama odbiła zajęte przez Amerykanów stołeczne lotnisko, zabijając na miejscu "setki najeźdźców". - Dziś fala się odwróciła - niszczymy ich - oświadczył wczoraj wieczorem iracki minister informacji al-Sahaf. Jak odnotowuje agencja AP, minister przyznał jednak, że wojska amerykańskie są na przedmieściach Bagdadu. Zaapelował do mieszkańców o informowanie dowództwa irackiego o jakichkolwiek ruchach wojsk koalicji. - Musimy zachować spokój i dobrą organizację... by skutecznie przeciwstawić się wrogowi, pobić go i zmusić do wycofania w rozsypce - mówił al-Sahaf w orędziu, nadanym przez telewizję iracką. W rejonie bagdadzkiego lotniska jest 7 tys. żołnierzy USA W rejonie lotniska w Bagdadzie dzisiaj rano stacjonowało w sumie siedem tysięcy amerykańskich żołnierzy - informuje agencja Reutera, której korespondent towarzyszy oddziałom USA. Cytowany przez agencję pułkownik John Peabody, dowodzący brygadą inżynieryjną 3.dywizji piechoty, podał że w rejonie lotniska powstaje obóz, który określił jako "wojskową wioskę" . Amerykańskie dowództwo zapowiadało wczoraj, iż oddziały inżynieryjne wejdą na teren zdobytego lotniska by rozpocząć tu prace porządkowe i remontowe oraz - przygotować pasy startowe. Amerykański żołnierz zginął w zasadzce pod Bagdadem Amerykański żołnierz zginął dzisiaj rano w zasadzce pod Bagdadem - drugi został ranny - podaje agencja Reutera. Wojskowe źródła, cytowane przez agencję, ujawniły, że do incydentu doszło na południowy zachód od stolicy Iraku. Irakijczycy zaatakowali pociskami moździerzowymi i z granatników konwój amerykański, jadący dzisiaj rano w kierunku Bagdadu z południowych obrzeży miasta. Kolejne naloty na Bagdad Serie potężnych eksplozji słychać było dzisiaj rano z południowo-zachodnich obrzeży Bagdadu - podaje korespondent agencji Reutera. Ulice stolicy Iraku są niemal całkowicie opustoszałe, zamknięte są też sklepy - pisze z obleganego miasta dziennikarz Reutera, Samia Nakhoul. Tuż przed porannymi silnymi eksplozjami, z zachodnich obrzeży miasta wystrzelono w kierunku centrum serię pocisków rakietowych. Nie wiadomo, co było celem ataku, ani też jakie zniszczenia spowodowały pociski. Dziennikarz brytyjskiej agencji podaje, że z Bagdadu uciekają mieszkańcy, udając się w kierunku oddalonych od linii frontu prowincji. Wczoraj wieczorem bomba spadła w centrum Bagdadu, w pobliżu hotelu Palestine, gdzie przebywa wielu dziennikarzy zagranicznych, w tym dziennikarze RMF. Artyleria ostrzeliwuje Bagdad Huk ciężkiej artylerii słychać od pierwszych godzin niedzieli (według czasu irackiego) w południowo-zachodniej części Bagdadu, w okolicach stołecznego lotniska, poinformował korespondent Reutera. - Ostrzał artyleryjski właśnie się zaczął. Słychać ciągłe eksplozje na południowym-zachodzie - informuje korespondentka Samia Nakhoul. Żołnierze amerykańscy zajęli lotnisko w Bagdadzie w piątek. Od tej pory ostrzeliwują z dział, rakietami i prowadzą ataki bombowe na pozycje irackie na południowych obrzeżach miasta. Zbrojni bojownicy na rogatkach Bagdadu Wraz ze zmrokiem irackie oddziały paramilitarne, czołgi i artyleria zablokowały wczoraj główne drogi dojazdowe do Bagdadu. Ubrani na czarno zbrojni bojownicy - fedaini zajmowali pozycje z cekaemami. Ulice wypełnili wieczorem zbrojni bojownicy, którzy rozmieszczali się na większych skrzyżowaniach i rogatkach na południu, południowym wschodzie i zachodzie Bagdadu. Widać też było wielu cywilów z kałasznikowami i granatami, którzy przyłączali się do wojsk na obrzeżach miasta, szykujących się do bitwy. Przez miasto na południe zmierzały autobusy pełne fedainów i wozy opancerzone. Z peryferii dobiegały odgłosy ciężkiej artylerii, nigdzie jednak nie było śladów wojsk amerykańskich - pisał korespondent agencji Reutera. Manewry amerykańskich sił pancernych w rejonie Bagdadu Kolumny amerykańskich czołgów i wozów pancernych dzisiaj o świcie przekroczyły Eufrat, umacniając pozycje wokół Bagdadu - podaje towarzyszący oddziałom koalicji korespondent agencji Reutera. - Przerzucamy większość sił trzeciej dywizji przez Eufrat, w kierunku Bagdadu - przyznał cytowany przez Reutera pułkownik sił USA, John Peabody. Siły USA kontrolują autostrady na północ i na zachód od Bagdadu Amerykańskie oddziały zajęły dzisiaj rano strategiczne autostrady na północ i na zachód od Bagdadu - podały cytowane przez agencję Reutera wojskowe źródła. Jest to kolejny manewr oskrzydlający, prowadzący do okrążenia miasta - powiedział oficer, cytowany przez agencję. Amerykańskie siły pancerne - w sumie 50 czołgów i 70 wozów pancernych Bradley wraz z oddziałami wojsk inżynieryjnych - zajęły strategiczne pozycje na rogatkach miasta w odległości 4-5 kilometrów od granic Bagdadu. Kontrolowany jest odcinek autostrady numer jeden, prowadzącej na północ oraz numer dziesięć - wiodącej z miasta na zachód. Rzecznik dowództwa armii USA Jim Wilkinson ujawnił też w wywiadzie dla telewizji brytyjskiej, udzielonym w Katarze, iż wojska amerykańskie zamierzają dokonać dyslokacji oddziałów na północ, południe, wschód i zachód od Bagdadu. Manewr ten ma prowadzić do likwidacji irackich oddziałów wokół miasta. Po zajęciu bagdadzkiego lotniska jest to kolejne priorytetowe zadanie - powiedział Wilkinson.