Armia izraelska zajęła Ramallah, nieformalną stolicę Autonomii Palestyńskiej, wczoraj, w ramach rozpoczętej w nocy z poniedziałku na wtorek największej operacji od czasu anektowania terytoriów palestyńskich w 1967 roku. Zawieszenie broni jeszcze przed weekendem? Specjalny wysłannik Waszyngtonu Anthony Zinni przybędzie po południu do Jerozolimy, gdzie rozpocznie rozmowy z Izraelczykami. Izraelski dziennik "Haarec", powołując się na źródła wojskowe, pisze dziś, że jeszcze przed weekendem ogłoszone zostanie zawieszenie broni. Ma ono wejść w życie na początku przyszłego tygodnia. Prawdopodobnie będzie temu towarzyszyć wycofanie izraelskiej armii z Ramallah i kilku pobliskich miejscowości na Zachodnim Brzegu Jordanu. Trzech Izraelczyków zginęło w wybuchu bomby Co najmniej trzech Izraelczyków zginęło dzisiaj rano w wybuchu bomby na południu Strefy Gazy. Dwóch innych zostało poważnie rannych. Jak podaje agencja France Presse, ładunek wybuchowy był umieszczony na trasie przejazdu patrolu armii izraelskiej, na drodze prowadzącej do osiedla żydowskiego Netzarim. Informacje o wybuchu potwierdziły wojskowe źródła izraelskie. Do podłożenia bomby przyznały się we wspólnym oświadczeniu, opublikowanym w Gazie związane z arafatowską Al-Fatah Brygady Męczenników al-Aksy oraz Brygady Salahuddina - do tych drugich należą zarówno bojownicy z al-Fatah, jak i Hamasu. Operacja miała być wspólnym dziełem obu grup. Palestyńskie źródła natomiast podają dzisiaj rano, iż w starciach z armią izraelską w rejonie Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu zginęło dwu Palestyńczyków. Incydent miał miejsce niedaleko obozu uchodźców palestyńskich al-Amari pod Ramallah. Liczba śmiertelnych ofiar, trwających półtora roku starć izraelsko-palestyńskich, przekroczyła 1500 osób. USA nie przyznały nowej pomocy Izraelowi Administracja Busha zablokowała izraelską prośbę o nową pomoc finansową - twierdzą źródła waszyngtońskie, cytowane dzisiaj przez agencję Reutersa. Zdaniem tych źródeł - w tym zarówno z Kongresu USA, jak i administracji - Izrael wystąpił do Stanów Zjednoczonych o dodatkową pomoc w wysokości 800 mln dolarów. Roczna pomoc USA, udzielana Izraelowi wynosi trzy miliardy dolarów. Jak pisze Reuters, administracja amerykańska po rozważeniu sytuacji na Bliskim Wschodzie była skłonna przyznać Izraelowi dodatkowe fundusze, jednakże nie 800, lecz 200 mln dolarów. Sytuacja zmieniła się jednak po nasileniu przez armię izraelską najazdów i represji wobec Palestyńczyków. W grę wchodziły także względy, związane z kosztami prowadzonej przez USA kampanii antyterrorystycznej. Według nieoficjalnych źródeł, cytowanych przez agencje, administracja odrzuciła ostatecznie izraelską prośbę o nową pomoc. Rzecznik ambasady Izraela w Waszyngtonie odmówił skomentowania tej informacji. Palestyńska milicja zlinczowała dwu podejrzanych w Betlejem Palestyńscy milicjanci zabili w Betlejem dwu mężczyzn, podejrzanych o kolaborację z Izraelem. Ciało jednego usiłowali następnie powiesić na dachu budynku tuż przed Kościołem Narodzenia. Dwaj zabici byli podejrzani o przekazanie Izraelczykom informacji, które miały umożliwić im zabicie dwu przywódców palestyńskich. Grupa funkcjonariuszy lokalnej milicji wywlekła ich z posterunku, gdzie byli przesłuchiwani, pobiła i ostatecznie zastrzeliła. Następnie naszpikowane pociskami ciała przywiązano do samochodu i zawleczono na główny plac Betlejem, gdzie usiłowano ich powiesić na dachu budynku palestyńskiego Ministerstwa Turystyki. Interweniowała wówczas policja; grupa lokalnej milicji wycofała się, oddając serię strzałów w powietrze.