W angielskim Canterbury zakończyła się tzw. konferencja Lambeth. Od 16 lipca hierarchowie z ponad 150 krajów dyskutowali na temat spornych kwestii, takich jak związki homoseksualne, czy obejmowanie urzędów biskupich w Kościołach anglikańskich przez kobiety i jawnych homoseksualistów. Biskupi nie zdołali porozumieć się w sprawie dokumentu końcowego, określającego stosunek Wspólnoty anglikańskiej do tych kwestii. - Nie rozwiązaliśmy naszych problemów, nie stworzyliśmy nowych struktur, to wymaga wciąż czasu - przyznał arcybiskup Canterbury Rowan Williams - duchowy zwierzchnik anglikanów. Konferencje Lambeth (od londyńskiej siedziby arcybiskupa Canterbury w pałacu Lambeth) poświecone są fundamentalnym zagadnieniom anglikanizmu; odbywają się co dziesięć lat z udziałem praktycznie wszystkich biskupów anglikańskich. Wspólnota anglikańska, licząca prawie 80 mln wyznawców, z których ponad dwie trzecie żyje w Afryce, jest trzecią pod względem liczebności religią chrześcijańską, po katolickiej i prawosławnej. Jednakże prawie 250 konserwatywnych biskupów, z około 900, zbojkotowało konferencję Lambeth. Protestowali w ten sposób przeciwko wyświęceniu jawnego homoseksualisty na biskupa Kościoła Episkopalnego w amerykańskim stanie New Hampshire. Sprzeciwiają się również czerwcowej decyzji Synodu Generalnego Kościoła Anglii, który podczas obrad w Yorku opowiedział się za wyświęcaniem na biskupów kobiet. Głową Wspólnoty Kościołów anglikańskich jest arcybiskup Canterbury. Jako najwyższy w hierarchii duchownej Kościoła Anglii nie posiada on żadnej władzy nad innymi Kościołami, wobec których jego rola jest wyłącznie honorowa. Kościół Anglii powstał za czasów reformacji w Anglii. Jego twórcą był król Henryk VIII, który zerwał z Kościołem rzymskim po tym, gdy papież nie zgodził się na jego rozwód. Później w pozostałych krainach Wysp Brytyjskich i na całym świecie powstało 37 dalszych niezależnych Kościołów anglikańskich.