Noblistka odpowiada za naruszenie warunków aresztu domowego. Grozi jej pięć lat więzienia, co w praktyce oznaczać może wyeliminowanie jej przez wojskowe władze kraju ze sceny politycznej Birmy na czas kluczowych przyszłorocznych wyborów. Jak podaje agencja Reutera, dzisiejsze posiedzenie sądu było zamknięte dla dziennikarzy. Cytowany przez Reutera jeden z sędziów nieoficjalnie miał wyjaśnić, iż zakończenie procesu przełożono "z powodu konieczności zinterpretowania terminów prawnych odnoszących się do konstytucji z 1974 roku". Sędzia nie powiedział jednak, o jakie terminy chodzi. Proces Suu Kyi trwa od 18 maja. 64-letnia przywódczyni birmańskiej opozycyjnej Narodowej Ligi na rzecz Demokracji i laureatka Pokojowej Nagrody Nobla z 1991 roku, z ostatnich 19 lat aż 13 spędziła w izolacji. Obecnie odpowiada za wtargnięcie do jej domu na początku maja amerykańskiego turysty, z którym - jak zeznała na procesie - nawet się nie spotkała.