Według tego samego źródła w katastrofie ranne zostały 1 403 osoby. Tymczasem brytyjski minister ds. rozwoju międzynarodowego Douglas Alexander twierdzi, powołując się na organizacje charytatywne, że bilans ofiar śmiertelnych i zaginionych może przekroczyć 200 tysięcy. - Sądzimy, że realne liczby są o wiele większe. Pewne organizacje w terenie szacują, że liczba ofiar śmiertelnych i zaginionych może przekroczyć 200 tysięcy. Co najmniej półtora miliona ludzi potrzebuje pomocy - powiedział. Dodał, że "sytuacja w szybkim tempie pogarsza się z powodu niewystarczającej reakcji ze strony birmańskiego reżimu". Jego zdaniem Birmańczycy umierają "nie tylko z powodu cyklonu, lecz także z powodu katastrofy wywołanej przez człowieka". Zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. pomocy humanitarnej John Holmes ogłosił w środę, że w wyniku cyklonu "poważnie ucierpiało" w Birmie 1,6-2,5 mln ludzi. Wcześniej źródła ONZ mówiły o 1,5 miliona Birmańczyków poszkodowanych przez żywioł.