W obawie przed rozszerzeniem się akcji protestacyjnej, władze zamknęły przed dwoma dniami rejon rozległego stołecznego kompleksu świątynnego, blokując drogi prowadzące do Szwedagonu. Rano w czwartek, gdy modlący się mnisi okrążyli świątynię, nieoczekiwanie została ona otwarta. W głównej pagodzie odprawiono modły. W porannym marszu uczestniczyło około pięciuset mnichów - później ich liczba wzrosła do ponad tysiąca. Do mnichów ze stołecznych klasztorów przyłączyli się inni z klasztorów podmiejskich, od świtu zmierzający w kierunku Rangunu. Poza stolicą Birmy - przemianowanej przez wojskowe władze na Myanmar - pokojowe marsze mnichów od rana w czwartek odbywały się też w innych miastach jak Mandalay czy Sittwe. Protesty mnichów stanowią odpowiedź na działania władz na początku września w Pakkoku w środkowej Birmie, gdzie wojsko ostrzelało tłum demonstrantów, w którym znajdowało się około trzystu mnichów. Trzech z nich zostało poważnie rannych. Tradycyjnie mnisi buddyjscy w Birmie odgrywali zasadniczą rolę w najważniejszych wydarzeniach w dziejach kraju - w powstaniach przeciwko kolonialnym władzom brytyjskim, a także protestach opozycji w 1988 roku. Pokojowe marsze mnichów zbiegły się w czasie z 19. rocznicą zdławienia przez armię w 1988 roku ruchu na rzecz zniesienia trwającej od 1962 roku dyktatury wojskowej, a także wprowadzenia demokracji w kraju.