Rejestrator rozmów oraz rejestrator parametrów lotu znaleziono na dnie morza, niedaleko południowego wybrzeża Birmy. Odnalezienie czarnych skrzynek to jeden z podstawowych kroków przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy. 7 czerwca maszyna, lecąca na wysokości blisko 6 tysięcy metrów, zniknęła z radarów. Samolotem leciało ponad 120 osób - byli to głównie żołnierze i członkowie ich rodzin. Jak się okazało, chińska maszyna z nieustalonych dotychczas przyczyn uległa katastrofie, wpadając do Morza Andamańskiego. Od tamtego czasu wojsko Birmy prowadzi akcję poszukiwawczą. Do tej pory z morza wydobyto 92 ciała, a także rzeczy osobiste ofiar i kilka większych fragmentów samolotu. Akcja ma być kontynuowana mimo sezonu monsunowego na Oceanie Indyjskim.