Wśród amnestionowanych jest zaledwie kilkunastu więźniów politycznych, z których żaden nie był zatrzymany w związku z niedawnymi wystąpieniami prodemokratycznymi - poinformował Nyan Win, rzecznik opozycyjnej Narodowej Ligi na rzecz Demokracji. Rządzący Birmą wojskowi zwykle ogłaszają amnestię dla uczczenia jakiejś okazji. Tym razem chciano wykazać "współpracę z ONZ i społecznością międzynarodową" oraz uczcić osiągnięty w ostatnim czasie postęp w pracach nad nową konstytucją - napisał dziennik "Myanmar Alin". W poniedziałek komisja powołana do prac nad nową ustawą zasadniczą przystąpiła do pisania kolejnego rozdziału - poinformowała agencja AP. We wrześniu odbyły się w Birmie ponad dwutygodniowe, masowe demonstracje przeciwko pogorszeniu się warunków życia po sierpniowych drastycznych podwyżkach cen paliw. Demonstranci, którym przewodzili cieszący się w Birmie dużym autorytetem buddyjscy mnisi, domagali się również powrotu demokracji w kraju, rządzonym od 45 lat przez wojskowe władze.