Pożar, a następnie eksplozja miały miejsce w państwowym magazynie we wschodniej części miasta, w czwartek ok. godz. 2 nad ranem (w środę ok. godz. 20.30 czasu polskiego) - podały władze. Ogień szybko rozprzestrzenił się na pobliskie budynki, m.in. na stocznię i zakłady produkcyjne. Strażakom udało się opanować pożar, ale jeszcze go nie ugaszono. Służby ratunkowe nie ustają w poszukiwaniach ofiar. Wśród zabitych i rannych jest wielu strażaków, którzy zginęli na skutek eksplozji, gdy próbowali gasić płomienie. Według świadków najpierw słychać było jedną potężną eksplozję, po której nastąpiło kilka mniejszych. Wybuchy były odczuwalne we wschodniej i środkowej części Rangunu. Przyczyna pożaru jest na razie nieznana.