Ostre słowa pod adresem Polski padły na wiecach w stanie New Jersey. Według Billa Clintona obrazują one to, co dzieje się obecnie w naszym kraju. - Polska i Węgry - te dwa kraje, które nie byłyby wolne, gdyby nie Stany Zjednoczone - teraz zdecydowały, że demokracja to dla nich zbyt wielki problem i wolą dyktaturę na wzór putinowski. Dajcie nam autorytarnych przywódców i trzymajcie z daleka obcokrajowców. Brzmi to znajomo? - powiedział nawiązując do kampanii wyborczej rywala Hilary Clinton - Donalda Trumpa. Jak przypomina korespondent RMF FM w USA, dotąd Clintonowie byli do Polski nastawieni bardzo przyjaźnie. Tym razem nasz kraj służy za zły przykład. Tymczasem, jeśli Hilary Clinton wygra wybory, jej mąż będzie odpowiedzialny w nowej administracji za ożywienie gospodarki. Paweł Żuchowski